Głową w chmurach

„Ludzie mnie pytają kiedy zamierzam przestać bujać w obłokach?- odpowiadam- Nigdy! Podoba mi się tam !”

Jestem marzycielem…

Marzę codziennie. Marzę nałogowo. Marzę, bo marzenia się spełniają. Marzę, bo życie bez marzeń traci najpiękniejszy w życiu urok.  Marzę, bo kocham marzyć. Dzięki marzeniom moje życie jest piękniejsze. Dzięki nim widzę swoją przyszłość i wiem dokładnie jak postąpić. Dają mi odwagę, wiarę i siłę do podejmowania kolejnych decyzji. Jestem marzycielem który nie boi się realizować swoich marzeń. Od nich to wszystko się zaczęło. Jedna myśl, przerodziła się w drugą i tak dalej poszło. Stworzyła się historia w mojej głowie gotowa do realizacji. Marzenia się spełniają jeżeli bardzo się czegoś chce i dąży się do tego.

Kiedyś wymarzyłam sobie, że będę spała w miejscach które sama sobie wybiorę, pod sklepieniem nieba, w miejscach o których mogłam sobie tylko wyobrazić. Teraz jest to moją rzeczywistością. Moim domem stała się podróż, zaś otaczająca mnie natura moją rodziną. Kiedyś wymarzyłam sobie , że będę żyła tak jak ja chcę. Żyła własną legendą i dążyła do zrealizowania celu życiowego Wymarzyłam sobie niezależność i wolność. Być wolną duchowo, nie przynależeć do żadnej religii , posiadać swoją moralność i według niej postępować. Niezależnie od nikogo być szczęśliwą, sama dla siebie.

Marzyciele to ludzie ciągle czegoś szukający, próbujący ulepszyć rzeczywistość, ludzie tak na prawdę nie zadowoleni ze swojego stanu życia. Jest w tym trochę prawdy. Jednak często marzycielom towarzyszy odwaga, której brakuje ludziom twardo stąpającym po ziemi. Marzyciele, chcą coś zmienić i to zmienią, bo o tym marzą i to jest ta siła.

Marzę o podróży, takiej nieskończonej. Która trwać będzie wiele lat. I wiem dokładnie, że tak też będzie, to marzenie się spełni bo bardzo je pielęgnuję. Marzę o Islandii. Marzę o podróży na rowerze przez Europę i dalej. Bez większego celu. Bez pośpiechu. Marzę o Ameryce Południowej. O kolorach smakach i zapachach. Marzę o wolności, choć mam jej bardzo dużo. Marzę o własnym rozwoju wewnętrznym.

Zastanawiam się czy czasem moje życie nie jest jednym wielkim marzeniem ? Chyba wymarzyłam sobie właśnie takie życie.

Zastanawiam się się jak to jest być wyprutym z marzeń? jak można nie marzyć? jakie to życie bez marzeń, celów, czegoś co by dało pozytywnego kopa do życia ?  Czy można w ogóle nie marzyć ?  A przecież człowiek który nie marzy lecz twardo stąpa po ziemi , wiele traci , przede wszystkim możliwość zdobycia czegoś co by go ucieszyło lub sprawiło przyjemność, gdyby marzył.

 

Categories: Myśli | 2 Komentarze

Zobacz wpisy

2 thoughts on “Głową w chmurach

  1. MaxDemian

    tak trzymać Lauro 🙂 …tak naprawdę to każdy z nas jest obecnie w tej nieustannej podróży, lecz ludzie nie zdają sobie sprawy z tego… świetna fotka 🙂

    • Bo życie to podróż, tylko niektórzy traktują je jak jakiś obowiązek, żeby tylko odwalić robotę i odejść, z przymusem i z niechęcią. A to błąd 🙂

Dodaj komentarz

Blog na WordPress.com.